Odpowiedź na pytanie, jak powstało szkło libijskie, czyli słomkowo-żółte bryłki podobne do kropli szklanych znajdowane na Saharze, nigdy nie należała do łatwych i zawsze wywoływała kontrowersje. Jednak, gdy w 2004 roku Philippe Paillou z Uniwersytetu w Bordeaux ogłosił wyniki swoich badań terenowych wydawało się, że temat ten został definitywnie zamknięty. Czy tak się stało?
W skrócie przypomnę o hipotezach Paillou.
W 2003 roku analizował on zdjęcia radarowe wykonane przez satelitę Landsat i ku swojemu zdziwieniu odkrył na obszarze 5000 km2 w południowo-zachodnim Egipcie, w części Sahary zwanej Wielkim Morzem Piasku 100 kraterów, których średnice wynosiły od 20 m do 2 kilometrów. A trzeba wiedzieć, że wyposażenie satelitów w urządzenia pomiarowe z wykorzystaniem radarów umożliwia mierzyć obiekty na ziemi z dokładnością do … kilku mm! Kratery te z powierzchni Ziemi nie były widoczne, gdyż w tym rejonie wysokość wydm sięga 150 m, a ich długość do kilkunastu kilometrów. Między wydmami ciągną się przejścia o szerokości 3-4 kilometrów. Część kraterów była zasypana piaskiem. Nie dziwi zatem fakt, że w takim krajobrazie nie można było ich wcześniej dostrzec.
Rok później Paillou organizuje francusko-egipską wyprawę, której celem jest dotarcie i zbadanie miejsc występowania kraterów. W jej trakcie udaje mu się znaleźć 13 z nich i na podstawie wstępnych badań przedstawia tezę, że szkło libijskie powstało podczas jednoczesnego upadku na ten teren 2 lub więcej asteroidów, które rozpadły się przywejściu w atmosferę ziemskąna kilkaset elementów. Upadając w piaskowce ich fragmenty topiły powierzchnię.Tak powstałe płynne i półpłynne szkło ze stopionego podłoża zostało przez uderzenie wybite z krateru, by niebawem po ostygnięciu spaść w okolice gdzie powstało. Badacznie wykluczył jednocześnie, że bolidy te zderzyły się ze sobą tuż nad powierzchnią Ziemi.
Po ogłoszeniu wyników badańPaillou zapowiedział, że niebawem przedstawi bardziej udokumentowaną hipotezę powstania szkła libijskiego i dokładny mechanizm tego procesu.
Mijały lata, a zapowiedziana publikacja nie ujrzała światła dziennego. Philippe Paillou,już profesor Uniwersytetu w Bordeaux zajął się inną tematyką.
Tymczasem pod koniec 2013 roku profesor David Block z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu ogłosił, że niebawem ukaże się praca, której jest współautorem, z której wynika, że powstanie szkła libijskiego wiąże się z upadkiem w tym rejonie komety przed 28 mln lat. W swojej pracy Block opisuje czarny otoczak znaleziony przez egipskiego geologa, który okazał się fragmentem jądra komety. Zgodnie z jego hipotezą kometa ta rozpadła się nad powierzchnią Ziemi i fragmenty jej jądra spadając z dużą prędkością uderzyły w piasek lub piaskowce dzisiejszej wschodniej Sahary. Stopiły jej powierzchnie i tak powstała ciecz została zassana do atmosfery przez różnicę ciśnień powietrza znajdującego się przed i za spadającymi fragmentami jądra komety. Spadły one potem na powierzchnię Ziemi w okolicach kraterów stygnąc w powietrzu.
Czy to ostatnia hipoteza dotycząca powstania szkła libijskiego? Nie wiadomo, ale jedno jest już pewne, że bez ingerencji przybyszy z kosmosu było by to niemożliwe.
Ryszard Juśkiewicz Foto: Adam Juśkiewicz
|