valid XHTML 1.1     valid CSS 2  any browser

reportaże


55 Interstone 12-13.10.2019r

Jak ten czas leci. Nie tak dawno uroczyście obchodziliśmy 50 INTERSTONE , a tu już druga piątka w tytule. Minęło to jak mgnienie oka. Może tylko mi tak szybko czas leci? Sam nie wiem.

Wykorzystując ten nostalgiczny nastrój postanowiłem w inny sposób wykorzystać tę stronę internetową. Uprzedzam, to rodzaj prywaty, ale mam nadzieję, że zostanie mi ona wybaczona.

Moja prywata będzie polegała na tym, że dzisiaj odpowiem na najczęściej zadawane mi pytania dotyczące INTERSTONE. Zadawane przez lata, zarówno przez tych, którzy nigdy nie byli na targach jak i stałych bywalców, którzy chcą się coś więcej dowiedzieć o tej imprezie. Dla mnie to będzie wygoda, bo gdy po tym reportażu, ktoś znów mnie zapyta, to po prostu odeślę go do tej strony, do punktu X i podpunktu Y.

Oczywiście odpowiedzi będą ilustrowane aktualnymi fotkami z 55 Targów INTERSTONE. No, to zaczynajmy.

Najczęściej zadawanym pytaniem przez tych, którzy nigdy nie byli na targach jest:

1. Co można zobaczyć i kupić na targach?

Na to pytanie można odpowiedzieć jednym zdaniem. Na ponad 200 stoiskach można zobaczyć i kupić minerały, skamieniałości, meteoryty i różnego rodzaju biżuterię. Ale to dla niektórych pytających nie będzie odpowiedź satysfakcjonująca. Dla nich szczegóły.

1. Wśród wystawców , którzy mają stoiska na INTERSTONE można spotkać tych, którzy oferują minerały. Są oni szczególnie hołubieni przez organizatora giełdy Janusza Nowaka, który sam jest ich kolekcjonerem. Mają preferencyjne opłaty za stoiska. Są tacy, którzy oferują minerały zakupione w hurtowniach za naszą zachodnią granicą, inni kupują je od dostawców, którzy przywożą okazy z zagranicy np. z Maroka czy kiedyś z Madagaskaru, a także tacy, którzy sami je wydobywają i potem sprzedają. Czasem również je szlifują (agaty, jaspisy). Ci ostatni są dla zwiedzających bezcennym źródłem wiedzy zarówno o sprzedawanych okazach jak i miejscach, w których zostały znalezione.

Są wystawcy oferujący minerały w takiej formie, w jakiej zostały znalezione, są tacy, którzy oferują tzw. bębnówkę, czyli obrobione „na obło” okazy minerałów i skał ozdobnych.

Inni oferują minerały rzadkie i bardzo rzadkie w formie mikro (to jeden z trendów, który na Zachodzie robi karierę). Jak najwięcej różnych minerałów w jak najmniejszym wymiarze. Na Interstone taką wspaniałą kolekcję mogliśmy zobaczyć na stoisku Jarka Skupiewskiego.

Na każdej giełdzie, na tej także, są wystawcy z innych krajów. Dzisiaj przyjechali z Czech, Armenii, Bułgarii, Ukrainy, Indii, Anglii, Litwy, Rosji, Tajlandii, Rumunii i Włoch. Razem samych stoisk tylko z minerałami jest ponad 20, a takich, gdzie oprócz minerałów oferują także biżuterię jest ponad 60. Jest na co popatrzeć i co wybierać.

2. Stałymi wystawcami na INTERSTONE są ci, którzy oferują skamieniałości, zarówno zwierzęce jak i roślinne. Od lat , widoczne są stoliki z wielkimi fragmentami szkieletów mamutów, niedźwiedzi jaskiniowych czy trzeciorzędowych jeleni. Obok starsze , jurajskie i kredowe skamieniałe morskie zwierzęta sprzed milionów lat, dalej większe i małe skamieniałe drzewa o przepięknych, naturalnych barwach. Okazy w cenie od kilkunastu do kilku tysięcy złotych. To paleontologiczna wizytówka INTERSTONE. O każdym z okazów można pomówić z wystawcą, który jest wybitnym specjalistą z tej dziedziny, podobnie jak inni kolekcjonerzy minerałów chętnie podadzą szczegóły interesujących nas zagadnień.

Zawsze na giełdzie jest jeszcze kilka stoisk ze skamieniałościami. Często zebrane osobiście przez wystawców. Czasem oferują je ci sami, co mają w swojej ofercie minerały. Każdy interesujący się historią życia na Ziemi może na INTERSTONE powiększyć swoją kolekcję.

3. Wśród wystawców okazów przyrody nieożywionej są ci oferujący meteoryty. Na giełdach wystawiają przeważnie nadwyżki ze swoich kolekcji. Kolekcjonerzy meteorytów to elitarne towarzystwo. Jest ich niewielu w Polsce . By zajmować się tą dziedziną wiedzy niezbędna jest duża wiedza i co tu ukrywać, meteoryty, zwłaszcza te rzadkie i o dużych wymiarach są drogie i bardzo drogie. Można jednak stworzyć kolekcję tych pamiątek z kosmosu, które są pospolite wśród meteorytowców, a tym samym ich niewielkie okazy są w miarę tanie. Wymienię tylko te, które sam posiadam w swoich zbiorach: Sinkhote Alin, Campo del Cielo czy Caayon Diablo.

Bardzo często wystawcy meteorytów oferują książki o tej tematyce. Warto korzystać z tych okazji.

Tak na marginesie, pytałem wszystkich wystawców minerałów, skamieniałości i meteorytów, dla kogo handel okazami jest jedynym źródłem utrzymania. Pozytywna odpowiedź otrzymałem od… jednego i to pod warunkiem, że nie ujawnię jego personaliów. Jeden pracuje na uczelni, drugi w kopalni, inny ma firmę nie związaną z minerałami, kilku jest stypendystami ZUS-u , jeszcze inni studiują. O czym to świadczy? Chyba o tym, że jest to dziedzina wiedzy i temat zainteresowań hobbystycznych rzadki w Polsce. Gdy mówię, że to hobby niszowe , oburzają się wszyscy moi kamieniarscy koledzy. Może słusznie?

4. Najliczniejszą grupą wystawców na INTERSTONE są ci, co sprzedają biżuterię. Znaczna ich część , to jubilerzy, którzy reprezentują firmy rodzinne oraz małe zakłady produkcyjne, a także jubilerzy-hobbyści. Przeważnie nie dostarczają swoich wyrobów do sieci sklepów jubilerskich w Polsce , a jedynie sprzedają je w swoich zakładach. Giełdy takie jak INTERSTONE są dla nich możliwością zaprezentowania biżuterii dla szerszej publiczności i klienteli. Uczestnikom targów jednocześnie dają możliwość zakupu unikatowej, oryginalnej biżuterii. Nie ma ona nic wspólnego z wyrobami wykonywanymi maszynowo dla masowego odbiorcy. Na stoiskach prezentowane są różne techniki jubilerskie oraz przeróżne surowce, z których korzystają wystawcy. Można tu zobaczyć i kupić biżuterię srebrną z kamieniami ozdobnymi, tytanową, frywolitki, czyli biżuterię tkaną z różnego rodzaju nici, broszki, korale i przywieszki z kamieniami ozdobnymi, czasem szlachetnymi. Są też wyroby ze szlachetnego drewna, biżuteria eksperymentalna z piór, tkanin, plastiku i innych nietypowych surowców, a także wyroby jubilerskie do oglądania, miniatury i mozaiki wykorzystujące kamienie ozdobne. Kupujący może mieć pewność, że każdy egzemplarz jest okazem unikatowym. Nie bez znaczenia są również ceny, znacznie niższe niż w sieci sklepów jubilerskich.

Pozostałe stoliki są zapełnione tzw. paciorkowcami, czyli handlarzami biżuterii, głównie koralami i bransoletkami, głównie ze szkła lub plastiku. Można tam kupić za 5 – 10 zł ozdoby dla dzieci lub … dla mniej wybrednych wielbicieli „świecidełek”.

Na INTERSTONE pojawiło się kilka stoisk z wyrobami ze złota.

2. Czy INTERSTONE oferuje jakieś usługi?

1. Oczywiście. Przede wszystkim usługi związane z tematyką targów. Można naprawić zepsutą biżuterię. Zawsze jest kilku wystawców, którzy oprócz sprzedawania biżuterii naprawiają ją. Jest to bardzo cenna inicjatywa organizatora giełdy, ponieważ te usługi cieszą się dużą popularnością. Można spróbować samemu ją naprawić. Ba, jak ktoś się czuje na siłach może rozpocząć jej produkcje we własnym zakresie. Na INTERSTOENE kupi wszystkie niezbędne akcesoria. Wystarczy pomysł, chęci, czas i … można zostać jubilerem-amatorem.

Bardzo ważną usługą, wprowadzaną przez organizatora przed laty jako obligatoryjna na kolejnych targach jest możliwość sprawdzania zakupionej biżuterii przez rzeczoznawcę. Gdy mamy wątpliwości, czy zakupiony wyrób z kamieniem jest zgodny tym co mówił o nim sprzedawca, to nic trudnego, można informację ta zweryfikować wykorzystując wiedzę rzeczoznawcy. Można też sprawdzić przy jego stoliku biżuterię przyniesioną z domu. Gdy mamy np. odziedziczony pierścionek z oczkiem i nie wiemy jaki jest w nim kamień i ile wart jest cały przedmiot, pomoże nam w tym rzeczoznawca. Niestety, bardzo często się zdarza, że posiadany klejnot jest tylko „klejnotem” czyli szklana podróbką szlachetnego kamienia. Wiem to, bo bardzo często uczestniczyłem przy takich wycenach.

2. Jest jeszcze jedna usługa świadczona bezpłatnie. To jest pomoc w identyfikacji minerałów oraz możliwość uzyskania porad, gdzie w Polsce można znaleźć ciekawe okazy. Tę funkcję pełnią członkowie Towarzystwa Miłośników Mineralogii. Na każdej giełdzie mają swoje stoisko pełniąc przez cały czas trwania imprezy dyżury. W każdej chwili można skorzystać z ich wiedzy, a także liczyć na to, że gdy nie potrafią odpowiedzieć na nasze pytania czy wątpliwości, to wskażą specjalistę, który rozwikła problem. Można też porozmawiać o członkostwie w Towarzystwie, umówić się na zebranie, posłuchać o jego celach i praktycznych korzyściach, jakie płyną z uczestnictwa w jego działalności.

3. Czy na INTERSTONE są jakieś atrakcje?

1. Oczywiście. Największe atrakcje opisałem w odpowiedziach na pytania zamieszczonych wyżej. Dla zwiedzających giełdę jest zawsze atrakcyjna niespodzianka w postaci wystaw minerałów i skamieniałości, które prezentują wystawcy. Dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z przyrodą nieożywioną jest to swoisty wzorzec, do jakiego należy dążyć kolekcjonując okazy, które między innymi, można kupić na INTERSTONE. Dla innych wystawców jest to element zdrowej konkurencji. Przecież każdy z nas, chyba, ma coś takiego w sobie, by udowadniać, że to moja kolekcja jest super, a moje minerały czy skamieniałości nie mają sobie równych. Taka zazdrość (bez zbędnej zawiści) jest chyba zjawiskiem pozytywnym, napędzającym wszystkich do zdrowego współzawodnictwa. Dla ludzi, którzy przychodzą na giełdę tylko „ by popatrzeć” (tak, takie stwierdzenie bardzo często słyszę rozmawiając z odwiedzającymi) jest to miejsce do zadumy nad pięknem naszego świata.

A co ma z tego organizator giełdy? Oprócz kosztów i osobistej satysfakcji z podniesienia poziomu merytorycznego giełdy, ma pewność, że przynajmniej część oglądających wystawy będzie chciała kupić bilet na kolejną giełdę, by obejrzeć następne prezentacje.

Na dzisiejszej giełdzie można zobaczyć wystawę „ Świat minerałów”, najciekawsze okazy minerałów z kolekcji autora, czyli Pawła Żochowskiego, „Mineralizację w amonitach” z kolekcji Michała Łowczewskiego z klubu ”Inkluzja”,Bursztyn – formy i pochodzenie” z kolekcji Anny Machnikowskiej i Radomira Potakowskiego oraz okazy skamieniałości i meteorytów z ostatniej rodzinnej wyprawy do Maroka Mileny i Kamila Caparów.

Kilka fotek ilustrujących wystawowe okazy można zobaczyć niżej.

2.Inną atrakcją związaną z kupnem biletu na INTERSTONE jest tradycyjna loteria. Każdy, kto chce w niej uczestniczyć , na odwrotnej stronie biletu wypisuje swoje imię i nazwisko oraz dane kontaktowe i wrzuca go do specjalnej skrzynki. O godzinie 15.00 w niedzielę sierotka Marysia losuje wygrywające bilety. Nagrodami, fundowanymi przez wystawców giełdy, są upominki w postaci cennych wyrobów jubilerskich oraz okazów minerałów i skamieniałości.

3. Nie ma giełdy w Polsce, na której od wielu lat do biletu dodawana byłaby gazeta, w której zamieszczane są ciekawe informacje dotyczące minerałów, skamieniałości, a także ciekawych miejsc ich występowania. Promowana jest w niej również unikatowa biżuteria i jej twórcy. Nie będę więcej o niej pisał, do dość już prywaty. Jestem współpracownikiem tego przedsięwzięcia, więc nie wypadami mi być jej chwalcą.


4. Czemu na INTERSTONE przychodzi tak dużo zwiedzających?

To pytanie jak mantrę słyszę od wystawców na każdych targach. Nie dziwię się, bo przecież im więcej zwiedzających, tym więcej kupujących, a tym samym zysk wystawców.

Najważniejszym elementem powodującym, że dużo ludzi odwiedza INTERSTONE jest reklama i promocja. Nie chodzi tylko o informacje , plakaty czy inne formy reklamy na dzień przed imprezą , ale na miesiąc przed nią. Jeżdżąc po Łodzi przez targami w wielu miejscach widzę duże bilbordy reklamujące imprezę. W gazetach wywiady i artykuły promujące INTERSTOENE. W telewizji lokalnej też zawsze przypominają, że trzeba się stawić na targach.

Jasne, to kosztuje, ale dzięki temu na INTERSTONE zjawia się kilka tysięcy ludzi.

To niby oczywiste, ale ileż to razy, będąc na giełdach w innych miastach (a bywam często i w różnych miejscach) nie ma żadnego plakatu na ten temat. Nie dziwi zatem, że sale wystawowe świecą pustkami (nie będę wymieniać miejscowości, ale daję słowo, że to bardzo częste zjawisko). W ubiegłym roku byłem na jednej z renomowanych giełd w … (aż mnie korci, by wymienić nazwę miasta). Podjeżdżam pod miejsce, gdzie zawsze jest giełda. Drzwi zamknięte. Żadnego plakatu, ani informacji. Cóż, pomyliłem terminy. Chcę wracać do domu, ale widzę, że parę osób idzie do sąsiedniego budynku. Idę i ja. Tak , to tu jest giełda. Ale przed drzwiami też żadnej informacji. Nie wiem, czy po imprezie były narzekania na frekwencję. Powinny być.

Na poprzedniej giełdzie rozmawiałem o tym z jednym z wystawców:

„Bywanie na giełdach to mój chleb powszedni. Gdy jadę na taką imprezę i nie widzę żadnego plakatu, żadnej reklamy to mam przeczucie, że i frekwencja będzie marna. To nie jest potrzebne dla wystawców. Oni tafią tam gdzie mają trafić. Trzeba przyciągnąć widzów, bo wśród nich są kupujący, dla których uczestniczymy w imprezie. Na giełdach, gdzie nie ma reklamy i promocji nie zawsze mogę wyjść na swoje, bo przecież trzeba zapłacić za stoisko, za hotel, za podróż. Na INTERSTONE zawsze przyjeżdżam chętnie, bo o liczbę kupujących jestem spokojny”.

5. Kiedy będą następne edycje INTERSTONE?

Kolejna edycja Interstone odbędzie się 4-5 kwietnia 2020 r., a jesienią w dniach 3-4 października 2020 r., jak co roku w gościnnej hali EXPO, al. Politechniki 4.


Ryszard Juśkiewicz

Foto: Adam Juśkiewicz

do góry | powrótHISTORIA GIEŁDY • REPORTAŻE • JUBILEUSZ INTERSTONE