Jak
ten czas leci. Nie tak dawno uroczyście obchodziliśmy 50
INTERSTONE , a tu już druga piątka w tytule. Minęło to jak
mgnienie oka. Może tylko mi tak szybko czas leci? Sam nie wiem.
Wykorzystując ten
nostalgiczny nastrój postanowiłem w inny sposób wykorzystać tę
stronę internetową. Uprzedzam, to rodzaj prywaty, ale mam
nadzieję, że zostanie mi ona wybaczona.
Moja prywata będzie polegała
na tym, że dzisiaj odpowiem na najczęściej zadawane mi pytania
dotyczące INTERSTONE. Zadawane przez lata, zarówno przez tych,
którzy nigdy nie byli na targach jak i stałych bywalców, którzy
chcą się coś więcej dowiedzieć o tej imprezie. Dla mnie to
będzie wygoda, bo gdy po tym reportażu, ktoś znów mnie zapyta, to
po prostu odeślę go do tej strony, do punktu X i podpunktu Y.
Oczywiście odpowiedzi będą
ilustrowane aktualnymi fotkami z 55 Targów INTERSTONE. No, to
zaczynajmy.
Najczęściej zadawanym
pytaniem przez tych, którzy nigdy nie byli na targach jest:
1. Co
można zobaczyć i kupić na targach?
Na to pytanie można
odpowiedzieć jednym zdaniem. Na ponad 200 stoiskach można zobaczyć
i kupić minerały, skamieniałości, meteoryty i różnego rodzaju
biżuterię. Ale to dla niektórych pytających nie będzie
odpowiedź satysfakcjonująca. Dla nich szczegóły.
1.
Wśród wystawców , którzy mają stoiska na INTERSTONE można
spotkać tych, którzy oferują minerały.
Są oni szczególnie
hołubieni przez
organizatora giełdy Janusza
Nowaka, który sam
jest ich kolekcjonerem. Mają preferencyjne opłaty za stoiska. Są
tacy, którzy oferują minerały zakupione w hurtowniach za naszą
zachodnią granicą, inni kupują je od dostawców, którzy
przywożą okazy z zagranicy np. z Maroka czy kiedyś z Madagaskaru,
a także tacy, którzy sami je wydobywają i potem sprzedają.
Czasem również je szlifują (agaty, jaspisy). Ci ostatni są dla
zwiedzających bezcennym źródłem wiedzy zarówno o
sprzedawanych okazach jak i miejscach, w których zostały
znalezione.
Są wystawcy oferujący
minerały w takiej formie, w jakiej zostały znalezione, są tacy,
którzy oferują tzw. bębnówkę, czyli obrobione „na obło”
okazy minerałów i skał ozdobnych.
Inni
oferują minerały rzadkie i bardzo rzadkie w formie mikro (to
jeden z trendów, który na Zachodzie robi karierę). Jak najwięcej
różnych minerałów w jak najmniejszym wymiarze. Na Interstone
taką wspaniałą kolekcję mogliśmy zobaczyć na stoisku Jarka
Skupiewskiego.
Na każdej giełdzie, na tej
także, są wystawcy z innych krajów. Dzisiaj przyjechali z
Czech, Armenii, Bułgarii, Ukrainy, Indii, Anglii, Litwy, Rosji,
Tajlandii, Rumunii i Włoch. Razem samych stoisk tylko z minerałami
jest ponad 20, a takich, gdzie oprócz minerałów oferują także
biżuterię jest ponad 60. Jest na co popatrzeć i co wybierać.
2.
Stałymi wystawcami na INTERSTONE są ci, którzy oferują
skamieniałości,
zarówno zwierzęce jak i roślinne. Od lat , widoczne są stoliki z
wielkimi fragmentami szkieletów mamutów, niedźwiedzi
jaskiniowych czy trzeciorzędowych jeleni. Obok starsze , jurajskie
i kredowe skamieniałe morskie zwierzęta sprzed milionów lat,
dalej większe i małe skamieniałe drzewa o przepięknych,
naturalnych barwach. Okazy w cenie od kilkunastu do kilku tysięcy
złotych. To paleontologiczna wizytówka INTERSTONE. O każdym z
okazów można pomówić z wystawcą, który jest wybitnym
specjalistą z tej dziedziny, podobnie jak inni kolekcjonerzy
minerałów chętnie podadzą szczegóły interesujących nas
zagadnień.
Zawsze na giełdzie jest
jeszcze kilka stoisk ze skamieniałościami. Często zebrane
osobiście przez wystawców. Czasem oferują je ci sami, co mają w
swojej ofercie minerały. Każdy interesujący się historią życia
na Ziemi może na INTERSTONE powiększyć swoją kolekcję.
3.
Wśród wystawców okazów przyrody nieożywionej są ci oferujący
meteoryty. Na
giełdach wystawiają przeważnie nadwyżki ze swoich kolekcji.
Kolekcjonerzy meteorytów to elitarne towarzystwo. Jest ich niewielu
w Polsce . By zajmować się tą dziedziną wiedzy niezbędna jest
duża wiedza i co tu ukrywać, meteoryty, zwłaszcza te rzadkie i o
dużych wymiarach są drogie i bardzo drogie. Można jednak stworzyć
kolekcję tych pamiątek z kosmosu, które są pospolite wśród
meteorytowców, a tym samym ich niewielkie okazy są w miarę
tanie. Wymienię tylko te, które sam posiadam w swoich zbiorach:
Sinkhote Alin, Campo del Cielo czy Caayon Diablo.
Bardzo często wystawcy
meteorytów oferują książki o tej tematyce. Warto korzystać z
tych okazji.
Tak na marginesie, pytałem
wszystkich wystawców minerałów, skamieniałości i meteorytów,
dla kogo handel okazami jest jedynym źródłem utrzymania.
Pozytywna odpowiedź otrzymałem od… jednego i to pod warunkiem, że
nie ujawnię jego personaliów. Jeden pracuje na uczelni, drugi w
kopalni, inny ma firmę nie związaną z minerałami, kilku jest
stypendystami ZUS-u , jeszcze inni studiują. O czym to świadczy?
Chyba o tym, że jest to dziedzina wiedzy i temat zainteresowań
hobbystycznych rzadki w Polsce. Gdy mówię, że to hobby niszowe ,
oburzają się wszyscy moi kamieniarscy koledzy. Może słusznie?
4.
Najliczniejszą grupą wystawców na INTERSTONE są ci, co
sprzedają biżuterię.
Znaczna ich część , to jubilerzy, którzy reprezentują firmy
rodzinne oraz małe zakłady produkcyjne, a także
jubilerzy-hobbyści. Przeważnie nie dostarczają swoich wyrobów do
sieci sklepów jubilerskich w Polsce , a jedynie sprzedają je w
swoich zakładach. Giełdy takie jak INTERSTONE są dla nich
możliwością zaprezentowania biżuterii dla szerszej publiczności
i klienteli. Uczestnikom targów jednocześnie dają możliwość
zakupu unikatowej, oryginalnej biżuterii. Nie ma ona nic wspólnego
z wyrobami wykonywanymi maszynowo dla masowego odbiorcy. Na
stoiskach prezentowane są różne techniki jubilerskie oraz
przeróżne surowce, z których korzystają wystawcy. Można tu
zobaczyć i kupić biżuterię srebrną z kamieniami ozdobnymi,
tytanową, frywolitki, czyli biżuterię tkaną z różnego rodzaju
nici, broszki, korale i przywieszki z kamieniami ozdobnymi, czasem
szlachetnymi. Są też wyroby ze szlachetnego drewna, biżuteria
eksperymentalna z piór, tkanin, plastiku i innych nietypowych
surowców, a także wyroby jubilerskie do oglądania, miniatury i
mozaiki wykorzystujące kamienie ozdobne. Kupujący może mieć
pewność, że każdy egzemplarz jest okazem unikatowym. Nie bez
znaczenia są również ceny, znacznie niższe niż w sieci sklepów
jubilerskich.
Pozostałe stoliki są
zapełnione tzw. paciorkowcami, czyli handlarzami biżuterii, głównie
koralami i bransoletkami, głównie ze szkła lub plastiku. Można
tam kupić za 5 – 10 zł ozdoby dla dzieci lub … dla mniej
wybrednych wielbicieli „świecidełek”.
Na INTERSTONE pojawiło się
kilka stoisk z wyrobami ze złota.
2.
Czy INTERSTONE oferuje jakieś usługi?
1. Oczywiście.
Przede wszystkim usługi związane z tematyką targów. Można
naprawić zepsutą biżuterię. Zawsze jest kilku wystawców, którzy
oprócz sprzedawania biżuterii naprawiają ją. Jest to bardzo
cenna inicjatywa organizatora giełdy, ponieważ te usługi cieszą
się dużą popularnością. Można spróbować samemu ją naprawić.
Ba, jak ktoś się czuje na siłach może rozpocząć jej produkcje
we własnym zakresie. Na INTERSTOENE kupi wszystkie niezbędne
akcesoria. Wystarczy pomysł, chęci, czas i … można zostać
jubilerem-amatorem.
Bardzo ważną usługą,
wprowadzaną przez organizatora przed laty jako obligatoryjna na
kolejnych targach jest możliwość sprawdzania zakupionej biżuterii
przez rzeczoznawcę. Gdy mamy wątpliwości, czy zakupiony wyrób z
kamieniem jest zgodny tym co mówił o nim sprzedawca, to nic
trudnego, można informację ta zweryfikować wykorzystując wiedzę
rzeczoznawcy. Można też sprawdzić przy jego stoliku biżuterię
przyniesioną z domu. Gdy mamy np. odziedziczony pierścionek z
oczkiem i nie wiemy jaki jest w nim kamień i ile wart jest cały
przedmiot, pomoże nam w tym rzeczoznawca. Niestety, bardzo często
się zdarza, że posiadany klejnot jest tylko „klejnotem” czyli
szklana podróbką szlachetnego kamienia. Wiem to, bo bardzo często
uczestniczyłem przy takich wycenach.
2. Jest
jeszcze jedna usługa świadczona bezpłatnie. To jest pomoc w
identyfikacji minerałów oraz możliwość uzyskania porad, gdzie w
Polsce można znaleźć ciekawe okazy. Tę funkcję pełnią
członkowie Towarzystwa Miłośników Mineralogii. Na każdej
giełdzie mają swoje stoisko pełniąc przez cały czas trwania
imprezy dyżury. W każdej chwili można skorzystać z ich wiedzy, a
także liczyć na to, że gdy nie potrafią odpowiedzieć na nasze
pytania czy wątpliwości, to wskażą specjalistę, który rozwikła
problem. Można też porozmawiać o członkostwie w Towarzystwie,
umówić się na zebranie, posłuchać o jego celach i praktycznych
korzyściach, jakie płyną z uczestnictwa w jego działalności.
3.
Czy na INTERSTONE są jakieś atrakcje?
1.
Oczywiście. Największe atrakcje opisałem w odpowiedziach na
pytania zamieszczonych wyżej. Dla zwiedzających giełdę jest
zawsze atrakcyjna niespodzianka w postaci wystaw minerałów i
skamieniałości, które prezentują wystawcy. Dla tych, którzy
dopiero zaczynają swoją przygodę z przyrodą nieożywioną jest
to swoisty wzorzec, do jakiego należy dążyć kolekcjonując
okazy, które między innymi, można kupić na INTERSTONE. Dla
innych wystawców jest to element zdrowej konkurencji. Przecież
każdy z nas, chyba, ma coś takiego w sobie, by udowadniać, że
to moja kolekcja jest super, a moje minerały czy skamieniałości
nie mają sobie równych. Taka zazdrość (bez zbędnej zawiści)
jest chyba zjawiskiem pozytywnym, napędzającym wszystkich do
zdrowego współzawodnictwa. Dla ludzi, którzy przychodzą na giełdę
tylko „ by popatrzeć” (tak, takie stwierdzenie bardzo często
słyszę rozmawiając z odwiedzającymi) jest to miejsce do zadumy
nad pięknem naszego świata.
A co ma z tego organizator
giełdy? Oprócz kosztów i osobistej satysfakcji z podniesienia
poziomu merytorycznego giełdy, ma pewność, że przynajmniej
część oglądających wystawy będzie chciała kupić bilet na
kolejną giełdę, by obejrzeć następne prezentacje.
Na dzisiejszej giełdzie można
zobaczyć wystawę „ Świat minerałów”, najciekawsze okazy
minerałów z kolekcji autora, czyli Pawła
Żochowskiego, „Mineralizację
w amonitach” z kolekcji Michała
Łowczewskiego z
klubu ”Inkluzja”,
„Bursztyn –
formy i pochodzenie” z kolekcji Anny
Machnikowskiej i Radomira Potakowskiego oraz
okazy skamieniałości i meteorytów z ostatniej rodzinnej wyprawy do
Maroka Mileny i
Kamila Caparów.
Kilka fotek ilustrujących
wystawowe okazy można zobaczyć niżej.
2.Inną
atrakcją związaną z kupnem biletu na INTERSTONE jest tradycyjna
loteria. Każdy, kto chce w niej uczestniczyć , na odwrotnej stronie
biletu wypisuje swoje imię i nazwisko oraz dane kontaktowe i wrzuca
go do specjalnej skrzynki. O godzinie 15.00 w niedzielę sierotka
Marysia losuje wygrywające bilety. Nagrodami, fundowanymi przez
wystawców giełdy, są upominki w postaci cennych wyrobów
jubilerskich oraz okazów minerałów i skamieniałości.
3.
Nie ma giełdy w Polsce, na której od wielu lat do biletu dodawana
byłaby gazeta, w której zamieszczane są ciekawe informacje
dotyczące minerałów, skamieniałości, a także ciekawych miejsc
ich występowania. Promowana jest w niej również unikatowa
biżuteria i jej twórcy. Nie będę więcej o niej pisał, do dość
już prywaty. Jestem współpracownikiem tego przedsięwzięcia,
więc nie wypadami mi być jej chwalcą.
4.
Czemu na INTERSTONE przychodzi tak dużo zwiedzających?
To pytanie jak mantrę słyszę
od wystawców na każdych targach. Nie dziwię się, bo przecież im
więcej zwiedzających, tym więcej kupujących, a tym samym zysk
wystawców.
Najważniejszym elementem
powodującym, że dużo ludzi odwiedza INTERSTONE jest reklama i
promocja. Nie chodzi tylko o informacje , plakaty czy inne formy
reklamy na dzień przed imprezą , ale na miesiąc przed nią.
Jeżdżąc po Łodzi przez targami w wielu miejscach widzę duże
bilbordy reklamujące imprezę. W gazetach wywiady i artykuły
promujące INTERSTOENE. W telewizji lokalnej też zawsze
przypominają, że trzeba się stawić na targach.
Jasne, to kosztuje, ale
dzięki temu na INTERSTONE zjawia się kilka tysięcy ludzi.
To
niby oczywiste, ale ileż to razy, będąc na giełdach w innych
miastach (a bywam często i w różnych miejscach) nie ma żadnego
plakatu na ten temat. Nie dziwi zatem, że sale wystawowe świecą
pustkami (nie będę wymieniać miejscowości, ale daję słowo, że
to bardzo częste zjawisko). W ubiegłym roku byłem na jednej z
renomowanych giełd w … (aż mnie korci, by wymienić nazwę
miasta). Podjeżdżam pod miejsce, gdzie zawsze jest giełda. Drzwi
zamknięte. Żadnego plakatu, ani informacji. Cóż, pomyliłem
terminy. Chcę wracać do domu, ale widzę, że parę osób idzie do
sąsiedniego budynku. Idę i ja. Tak , to tu jest giełda. Ale przed
drzwiami też żadnej informacji. Nie wiem, czy po imprezie były
narzekania na frekwencję. Powinny być.
Na poprzedniej giełdzie
rozmawiałem o tym z jednym z wystawców:
„Bywanie na giełdach to mój
chleb powszedni. Gdy jadę na taką imprezę i nie widzę żadnego
plakatu, żadnej reklamy to mam przeczucie, że i frekwencja będzie
marna. To nie jest potrzebne dla wystawców. Oni tafią tam gdzie
mają trafić. Trzeba przyciągnąć widzów, bo wśród nich są
kupujący, dla których uczestniczymy w imprezie. Na giełdach, gdzie
nie ma reklamy i promocji nie zawsze mogę wyjść na swoje, bo
przecież trzeba zapłacić za stoisko, za hotel, za podróż. Na
INTERSTONE zawsze przyjeżdżam chętnie, bo o liczbę kupujących
jestem spokojny”.
5.
Kiedy będą następne edycje INTERSTONE?
Kolejna edycja Interstone
odbędzie się 4-5 kwietnia 2020 r., a jesienią w dniach 3-4
października 2020 r., jak co roku w gościnnej hali EXPO, al.
Politechniki 4.